Witam wszystkie Dzieci szczególnie serdecznie w dniu Waszego święta.
Składam Wam najlepsze życzenia dużo radości, miłych niespodzianek, a przede wszystkim doświadczenia miłości od waszych najbliższych.
Zapraszam do zabawy, odkrywania i wykonywania kolejnych zadań.
Do pobrania - wersja PDF (kliknij)
Zajęcia 1.
Temat: Dzień Dziecka.
W tym dniu warto dużo czasu poświęcić na zabawę, a oto propozycje wspólnych zabaw z dzieckiem:
• Zabawy w ogrodzie:
• Ustalanie zasad wspólnej zabawy.
• Zabawy i konkursy zręcznościowe.
• Zabawa Zły wąż.
Długi sznurek. Wprawiamy w ruch sznurek, czyli złego węża, a dziecko musi nad nim przeskakiwać, nie dotykając go.
• Zabawa Balonowe brzuchy. Nadmuchany balon dla każdej pary dzieci. N. wraz z dziećmi ustala na placu miejsce startu i metę (oddalone od siebie o około 10 m). Uczestnicy zabawy dobierają się w pary i ustawiają na miejscu startu. Każda para otrzymuje nadmuchany balon, który trzeba wspólnie przytrzymywać brzuchami. Na sygnał, wszyscy ruszają w drogę, aby dotrzeć do linii mety, nie gubiąc balonu. Nie można go przytrzymywać rękami, nie może być również tak bardzo ściskany, by pękł.
• Zabawa Przeprawa przez strumień.
Piasek, kamienie (lub inne przedmioty je zastępujące). Na trawie układamy pas o szerokości dwóch metrów – będzie to rwący strumień. Można się przez niego przeprawić, przeskakując z kamienia na kamień. Płaskie kamienie – takiej wielkości, by zmieściła się na nich stopa – układamy przed rozpoczęciem zabawy w strumieniu. Odległość pomiędzy kamieniami musi być dopasowana do rozpiętości kroków dzieci. Kamienie muszą być płaskie, aby dzieci nie zrobiły sobie krzywdy podczas zabawy.
• Zabawa Rzucanie do celu.
Dla dziecka: kilka reklamówek napełnionych do połowy pogniecionymi gazetami i zamkniętych gumkami aptekarskimi, kosz lub tekturowe pudło. Stara się trafić nimi do kosza lub tekturowego pudła, które zostaje umieszczone kilka metrów przed nim. Zamiast reklamówek z gazetami można wykorzystać papierowe samoloty.
• Zabawa Tor z przeszkodami.
Wykorzystujemy różnego rodzaju przedmioty, które będą stanowiły przeszkody do pokonania lub wykonania zadań ruchowych: przeskoki, czołganie się, przechodzenie pod przeszkodą, rzuty do celu itp.
Zajęcia 2.
Temat: Piłka dla wszystkich.
• Karta pracy, cz. 4, s. 58.
Opowiadanie o tym, jak Olek i Ada obchodzili Dzień Dziecka. Układanie zdań o każdym obrazku. Pisanie samodzielnie lub z pomocą imienia dziecka. Ozdabianie pola z imieniem.
• Słuchanie opowiadania Agaty Widzowskiej "Piłka dla wszystkich". Książka z obrazkami (s. 82–83).
Niepełnosprawny Franek z grupy Ady często śnił o tym, że gra w piłkę nożną. W snach nie siedział na wózku inwalidzkim, tylko biegał po boisku najszybciej z całej drużyny i strzelał najwięcej goli.
– Brawo, Franek! – krzyczeli kibice.
– To najlepszy zawodnik! – rozlegały się głosy. Jednak gdy szczęśliwy i dumny Franek otwierał oczy, od razu uświadamiał sobie, że to był tylko sen, a on nigdy nie zostanie piłkarzem. Patrzył na swoje nogi, którymi nie mógł poruszać, i robiło mu się wtedy bardzo smutno.
Ada przyjaźniła się z Frankiem i bardzo lubiła się z nim bawić. Pewnego dnia zauważyła, że chłopiec jest wyjątkowo radosny. Miał roześmiane oczy i wesoło pomachał do niej, gdy tylko pojawiła się w sali. Dziewczynka była ogromnie ciekawa, co jest tego przyczyną. Może dostał długo oczekiwany bilet do teatru? A może spełniło się jego marzenie o jeździe na koniu?
– Cześć! Nie uwierzysz, co się stało! – powiedział Franek, gdy Ada usiadła przy nim na dywanie.
– Opowiedz.
– W sobotę pojechałem z moim starszym kuzynem na mecz piłki nożnej. Grały drużyny z dwóch różnych szkół. Byłem bardzo blisko i mogłem obserwować każdy ruch zawodników!
– To świetnie. Ja nie przepadam za oglądaniem meczu, ale cieszę się, że ci się podobało – odpowiedziała Ada.
– Mój kuzyn podwiózł mnie do ławki, na której siedzieli zawodnicy rezerwowi. I całe szczęście, bo bramkarz skręcił nogę w kostce i trzeba go było zastąpić. Wyobraź sobie, że nagle ktoś kopnął piłkę, a ja ją złapałem!
– Ojej! Zostałeś bramkarzem?
– Nie. Po prostu piłka wypadła poza boisko i leciała prosto na mnie. Chwyciłem ją i rzuciłem z powrotem jednemu z napastników.
– Brawo!
– A wtedy on na mnie nakrzyczał…
– Jak to nakrzyczał? Powinien ci podziękować – zdziwiła się Ada.
– Niestety, nie. Powiedział, żebym się stamtąd wynosił, bo tylko przeszkadzam. A jego koledzy się śmiali i słyszałem, jak mówią o mnie „krasnal na wózku”.
– Prawdziwi sportowcy się tak nie zachowują! – zezłościła się Ada.
– Jeden z nich zaczął pokracznie chodzić i wskazywał na mnie palcem, a potem wszyscy śmiali się z moich butów. Chciałbym chodzić, nawet taki wykrzywiony, a ja przecież nie mogę chodzić wcale… Pomyślałem, że piłka jest nie dla mnie.
– Myślałam, że opowiesz mi o czymś wesołym. Jak cię zobaczyłam, wyglądałeś na szczęśliwego, a ta historia jest smutna – stwierdziła Ada.
– Bo jeszcze wszystkiego ci nie opowiedziałem! – uśmiechnął się Franek. – Potem wydarzyło się coś wspaniałego!
Ada była bardzo ciekawa, a Franek opowiadał dalej:
– Mój kuzyn bardzo się zdenerwował i zdecydował, że zabierze mnie z tego boiska, chociaż mecz rozgrywał się dalej. Kiedy odjeżdżałem, usłyszałem dźwięk gwizdka. Kapitan drużyny przerwał mecz i zwołał wszystkich zawodników. Nie słyszałem, co do nich mówił, ale po chwili dogonił nas, a za nim przybiegła reszta drużyny. Powiedział do mnie tak: „Jako kapitan Niebieskich chciałem cię przeprosić za zachowanie moich kolegów. Oni zresztą zrobią to sami”. I wtedy każdy z piłkarzy podszedł do mnie i podał mi rękę. Widziałem, że było im wstyd. Zapytali, jak mam na imię i co mi właściwie dolega.
– To dobrze, bo już chciałam się wybrać z Olkiem na to boisko i im dokopać! – powiedziała stanowczo Ada.
– Chciałaś ich zbić? – spytał zaskoczony Franek.
– Nie, dokopać im kilka goli. Jak się zdenerwuję, to potrafię kopnąć tak mocno jak stąd do Krakowa!
– To szkoda, że cię tam nie było – zaśmiał się chłopiec.
Franek opowiedział Adzie ciąg dalszy tej historii. Zawodnicy dowiedzieli się, że chłopiec doskonale zna zasady gry w piłkę nożną, bo razem z tatą ogląda każdy ważny mecz. Zaproponowali Frankowi, żeby został sędzią, dali mu gwizdek i posadzili na honorowym miejscu, z którego miał świetny widok na całe boisko. Od tej chwili chłopiec bacznie obserwował grę, dawał sygnały zawodnikom, a nawet zadecydował o jednym rzucie karnym. Okazało się, że jest bardzo dobrym i uważnym sędzią i nikt nie powiedział o nim „sędzia kalosz”, czyli taki, który się nie zna na grze i ciągle się myli.
– I wiesz, co mi powiedzieli na pożegnanie? – zakończył opowieść Franek.
– Powiedzieli, że skoro mam niesprawne nogi i nie mogę grać w piłkę nożną, to przecież mam sprawne ręce i mogę grać w koszykówkę. Mój tata dowiedział się, kto prowadzi drużynę koszykarską dla zawodników na wózkach, i od jutra zaczynam treningi. A ja myślałem, że piłka jest nie dla mnie.
– Piłka jest dla wszystkich! – powiedziała Ada. – Zobaczysz, kiedyś przyjdę na mecz koszykówki. Ty będziesz najlepszym koszykarzem, a ja będę piszczała najgłośniej ze wszystkich kibiców.
• Rozmowa na temat opowiadania.
− Co śniło się Frankowi?
− O czym opowiadał Adzie?
− Jak zachowywali się chłopcy?
− Co zrobił ich kapitan?
− Kim został Franek na meczu?
− Co powiedzieli chłopcy Frankowi na pożegnanie?
− Co będzie ćwiczył Franek?
− Jak oceniacie zachowanie chłopców na początku, a jak potem, po rozmowie z kapitanem?
• Wyjaśnienie pojęcia tolerancja.
Tolerancja oznacza cierpliwość i wyrozumiałość dla odmienności. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń, obyczajów i postępowania, choćby były całkowicie odmienne od własnych albo zupełnie z nimi sprzeczne. Współcześnie rozumiana tolerancja to szacunek dla wolności innych ludzi, ich myśli i opinii oraz sposobu życia.
− Czy chłopcy byli tolerancyjni?
− Czy znacie inne przypadki braku tolerancji? (Wyśmiewanie się z ludzi o innym kolorze skóry, innego wyznania…).
− Czy należy wyśmiewać się z kogoś, dlatego że jest gruby, jeździ na wózku…?
• Wykonanie pracy plastycznej Dzieci z całego świata.
Oglądanie zdjęć przedstawiających dzieci z różnych kontynentów.
Wymieniają różnice między przedstawionymi na nich dziećmi (kolor skóry, kształt oczu itd.).
• Zabawa uwrażliwiająca zmysł dotyku – Badamy swoją twarz.
Dziecko za pomocą dotyku bada kształt swojej głowy, wypukłość nosa, uszu i policzków, ułożenie brwi itp.
− Jaki kształt ma głowa?
− Jakie masz włosy? (Proste, kręcone, miękkie…).
− Wymień części twarzy.
• Zapoznanie ze sposobem wykonania pracy plastycznej Dzieci z całego świata.
Potrzebne materiały: kartka z narysowanymi kołami (o średnicy 15 cm)w różnych kolorach (białe, czarne, żółte), kwadraty (o boku długości 20 cm), wycięte z szarego papieru pakowego, klej, nożyczki, kredki.
- Wycinanie kół.
- Rysowanie na kołach oczu, nosa, ust (kształt jest uzależniony od koloru koła).
- Przyklejanie kół na kwadracie z szarego papieru.
- Dorysowywanie włosów w taki sposób, aby zarysować kredkami linię łączącą koło z papierem.
- Wycinanie narysowanej głowy.
- Wykonanie prac przez dzieci.