3.Dbamy o przyrodę – segregujemy śmieci
Do pobrania - wersja PDF - 29.04
Dzień zaczynamy od wysłuchania opowiadania. Wszystkie uszy przygotowane - to zaczynamy.
Wstępem do wysłuchania opowiadania niech będzie przypomnienie tego, jak należy zachowywać się w lesie i dlaczego.
W Książce – podręczniku na s. 66–69 jest ilustracja do poniższego opowiadania. No to słuchamy:
Przedszkolaki bardzo lubią wycieczki. Odwiedziły już zoo, ogród botaniczny i Muzeum Lalek. Tym razem grupa Ady wybrała się do lasu na lekcję przyrody, bo nauka w terenie jest znacznie ciekawsza niż zwykłe opowieści. Dzieci koniecznie chciały obejrzeć paśniki dla zwierząt. W świecie zwierząt nastąpiło wielkie poruszenie.
– Schowajcie się! – krzyknął płochliwy zając. – Idą tu małe człowieki!
– Nie mówi się człowieki, tylko ludzie – poprawiła go łania, spokojnie przeżuwając młode pędy drzew iglastych.
– Na pewno zaatakują kijkami nasze mrowiska! – pisnęły przerażone mrówki. – Kiedyś wielki dwunożny człowiek podeptał nasze całe królestwo!
– Pobiegnę wywęszyć, jakie mają zamiary – oznajmił lis i ruszył przed siebie, wymachując puszystą kitą.
– Boimy się hałasu – pisnęły zajączki, tuląc się do uszatej mamy.
– Tydzień temu ludzkie istoty zostawiły w lesie pełno śmieci: puszki, sreberka po czekoladzie i butelki! – krzyknął oburzony borsuk. – Chyba nie wiedzą, że kiedy słońce rozgrzeje zbyt mocno szklaną butelkę, to może wywołać pożar lasu!
– To straszne! – oburzyła się wiewiórka. – Zaraz przygotuję pociski z orzechów i będę nimi rzucać. Pac! Pac!
W tej samej chwili zza drzew wyłonił się jeleń i dostojnym krokiem zbliżył się do paśnika.
– Witam państwa – przywitał się. – Słyszałem, że boicie się ludzi. Powiem wam, że bać się należy myśliwych, którzy mają strzelby, ale nie ludzkich dzieci, bo one mają dobre serca.
– Tiuu, tiuu! My znamy te maluchy! – odezwały się ptaki. – Zimą sypią dla nas ziarenka i szykują słoninkę w karmnikach, żebyśmy nie zamarzły z głodu.
Nadbiegł zziajany lis i, łapiąc oddech, wysapał:
– Kochani, nie ma się czego bać! Te człowieki to bardzo miłe stworzenia.
– Nie mówi się człowieki, tylko ludzie – po raz drugi odezwała się łania.
– No dobrze, ludzie. Duże stworzenie w spódnicy mówiło do nich „moje kochane przedszkolaki” czy jakoś tak… Urządzili sobie piknik na polanie, a potem posprzątali wszystkie śmieci. Na trawie nie został ani jeden papierek po kanapkach, ciastkach i cukierkach. Wszystkie butelki po sokach i pudełeczka po jogurtach wyrzuciły na parkingu do wielkiego kosza na śmieci.
– A nie krzyczały? – szepnęły wciąż wystraszone zajączki.
– Ależ skąd! One dobrze wiedziały, że w lesie trzeba być cicho, żeby nas nie płoszyć.
– O! To znaczy, że szanują nas i las – powiedziała do rymu pani zającowa.
– Szanować las najwyższy czas! – odpowiedziały chórem zwierzęta.
Tego dnia dzieci wróciły z wycieczki bardzo zadowolone. Nauczycielka pochwaliła wszystkie za to, że w lesie zachowywały się tak, jak należy: nie hałasowały, nie niszczyły mrowisk i norek, nie zrywały żadnych roślin bez zgody pani i pięknie posprzątały po zakończonym pikniku.
– A może narysujecie to, co najbardziej zapamiętaliście z dzisiejszej wycieczki? Zrobimy wystawę o lesie.
– Tak! Chcemy!
– Ja namaluję wiewiórkę – ucieszyła się Zuzia.
– I ptaszki.
– A ja narysuję mech – postanowił Jacek.
Pani rozdała dzieciom kartki, kredki i farby. Sama też postanowiła coś namalować. Powstały prawdziwe dzieła sztuki: drzewa iglaste oświetlone słońcem, wiewiórka, ślady kopytek, zielona polana i ptaszki na gałęziach. Jacek namalował czarną plamę i oznajmił wszystkim, że to jest nora niedźwiedzia. Ada narysowała lisa trzymającego w łapkach jakiś dziwny przedmiot.
– Co to jest? – zapytała Kasia.
– To jest lis – odpowiedziała Ada, chociaż uznała, że bardziej przypomina psa niż lisa.
– A co on trzyma?
– Lornetkę – odpowiedziała Ada.
– Lornetkę? Przecież lisy nie używają lornetek – stwierdził Piotrek. – Nie widziałem tam żadnego lisa.
– A ja widziałam – odparła Ada. – Cały czas nas podglądał!
– Naprawdę?
– Naprawdę. Ciągle nas obserwował, a zza drzewa wystawała jego ruda kita.
– To dlaczego nam nie powiedziałaś?
– Nie chciałam go spłoszyć. Widocznie sprawdzał, czy umiemy się dobrze zachować w lesie.
– Pewnie, że umiemy! – stwierdził Piotrek.
Nauczycielka zebrała wszystkie obrazki i przyczepiła je do specjalnej tablicy.
– Jaki tytuł nadamy naszej wystawie? – zapytała dzieci.
Było wiele propozycji, ale najbardziej spodobał się wszystkim pomysł Ady: „Czas szanować las”. Jednak największe zdziwienie wywołał rysunek nauczycielki.
– Dlaczego pani powiesiła pustą kartkę? – zdziwiły się dzieci.
– Ona nie jest pusta – uśmiechnęła się tajemniczo pani.
– Przecież pani nic nie narysowała…
– Narysowałam w wyobraźni. Mój rysunek przedstawia leśną ciszę.
Oj, nasza pani zawsze nas czymś zaskoczy!
− Jak zwierzęta przyjęły obecność dzieci w lesie?
− Dlaczego zwierzęta bały się dzieci?
− Co powiedziały o dzieciach zwierzęta, które je obserwowały: jeleń, ptaki, lis?
− Co zrobiły dzieci po powrocie do przedszkola?
− Kogo narysowała Ada? Dlaczego?
− Co narysowała pani? Co przedstawiał jej rysunek?
Myślę, że dzieciom spodobało się opowiadanie. Mam dla nich również wierszyk nawiązujący do naszego tematu. W celu ćwiczenia pamięci a także dobrej zabawy proponuję, żeby każdy Promyczek spróbował nauczyć się go na pamięć. Jeśli macie Państwo ochotę, proszę o wysłanie krótkich filmików (10.s), jednej ze zwrotek, na mój adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Kochamy naszą planetę,
przecież na niej mieszkamy,
chcemy, by była piękna,
dlatego o nią dbamy.
Nie zaśmiecamy lasów,
w nich żyją zwierzęta,
to nasi przyjaciele,
każdy z nas o tym pamięta.
Chcemy mieć czystą wodę
w jeziorach i oceanach,
chcemy, by słońce świeciło
na czystym niebie dla nas.
Opowiadanie „Lis i lornetka” pokazało w jaki sposób nawet małe dzieci-przedszkolaki mogą dbać o otaczający świat. Ale nie trzeba iść do lasu, żeby być eko. Zamiast tego obowiązkowo idziemy w to miejsce, w którym mamy w domu worki do segregacji odpadów. Ponieważ segregacja jest obowiązkowa, to w każdym domu są worki na śmieci. Niech dziecko zajrzy do każdego z tych worków i sprawdzi, co tam się wrzuca. Uczymy się praktycznie. Zawartość własnych worków na odpady można skonfrontować z ilustracjami, na których są pojemniki ale tych samych kolorach co worki.
Ciekawostki:
Zabawa „ Do jakiego pojemnika”?
Po prezentacji i obejrzeniu worków/pojemników, których używa się do segregacji i wyjaśnieniu jakie odpady można do nich wkładać, podkreślcie też znaczenie ich ponownego przetwarzania i wykorzystania. Śmieci nie zanieczyszczają wtedy środowiska, tylko wykorzystuje się je jeszcze raz (wyjaśnienie pojęcia recyklingu).
A teraz niech dzieci spróbują posegregować poniższe obrazki/śmieci. Jest to propozycja zabawy ale nie musicie Państwo wszystkiego drukować. Można Wykorzystać kartki w odpowiednich kolorach i poprosić dzieci o narysowanie odpadów (zamiast kartek mogą być wstążki, nitki, kawałek materiału- to co macie w domu).